Uczniowie z klasy 3 TAŻ 26 lutego zwiedzili w łowickim muzeum wystawę fotografii wykonanych w 43 krajach przez pana Lecha Kowalskiego, wieloletniego pracownika polskiej ambasady i przedstawiciela handlu zagranicznego.
Prezentowane prace pokazują życie mieszkańców odległych miejsc, niekiedy daleko położonych od głównych szlaków turystycznych. Wśród fotogramów pojawiły się zdjęcia ze spalonej słońcem, niezwykłej Afryki, z pustynnych saharyjskich wypraw karawanami prowadzonych przez nomadów. Afrykańczycy bardzo niechętnie pozwalają się fotografować, więc wszystkie zdjęcia z tego kontynentu należą do unikatowych. W krajach muzułmańskich, kolorowym świecie Islamu, autor przebywał przez wiele lat. Jako jedyny Polak był obserwatorem koronacji w Teheranie ostatniego szacha Iranu, Rezy Pahlaviego i jego małżonki. Dzisiaj byłoby niemożliwym wykonanie takich fotografii, Oddzielną część wystawy poświęcono prezentacji ślubów w Wietnamie, Cyprze, Grecji i Kirgistanie, Zaprezentowano także zdjęcia z Azji oraz południowej Ameryki (Peru i Boliwii).
Wystawę zamyka kilka zdjęć z procesji Bożego Ciała na ulicach Łowicza.
Autor zdjęć pochodzi z Głowna. Jest związany z Ziemią Łowicką, Z więzienia gestapo w Łowiczu został zabrany w swoją ostatnią drogę życiową jego ojciec, jeden z Orląt Lwowskich, legendarnej formacji harcerskiej obrońców Lwowa w 1920 r.
Pan Lech Kowalski opowiedział młodzieży o swoich barwnych podróżach, a następnie zaproponował przeprowadzenie konkursu. Pytania dotyczyły Grecji, a zwycięzcą został Karol Jagura. W nagrodę otrzymał wyróżnione na wystawie w Berlinie zdjęcie z autografem.
Bardzo miłym akcentem było także przekazanie nauczycielkom ze szkoły na Blichu - Elżbiecie Wojtynie i Edycie Niedzielskiej pamiątkowej fotografii z dedykacją, która będzie wyeksponowana w pracowni agrobiznesu i przedsiębiorczości.
Na zakończenie spotkania uczniowie podziękowali prowadzącemu prezentację za inspirującą podróż. W dzisiejszym wirtualnym świecie to właśnie fotografia zatrzymuje chwilę, która się już nie powtórzy...