Uczniowie naszej szkoły: Krzysztof Wilk z klasy II TIa, Sylwia Sapińska i Karol Jagura z klasy III TMR wzięli udział w konkursie poetyckim, który polegał na ułożeniu wiersza o tematyce religijnej.
Karol Jagura został laureatem tego konkursu. Zajął III miejsce wśród uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Uroczyste wręczenie nagród odbyło się 20 kwietnia w piątek w sali multimedialnej Domu Biskupa w Łowiczu. Patronat nad konkursem sprawował Ksiądz Biskup Ordynariusz Andrzej Franciszek Dziuba. Podczas uroczystości odczytano nagrodzone wiersze, w tym utwór Karola.
Wiersze wszystkich uczestników konkursu zostaną wydane w formie tomiku i przekazane w darze Papieżowi Franciszkowi.
Poezja urzeka prawdą i ukazuje pokłady dobra i piękna, które są w człowieku. Tak też jest z dziełami Karola, Sylwii i Krzysztofa.
„Cnoty”
Wiara Panie, Wiara Panie, tak mi jej teraz brak..
Jak wierzyć o Panie?
Jak dziecko ślepo i radośnie,
Jak starzec z pokorą i szacunkiem.
Czy to wiara, tak mi jej teraz brak…
Nadzieja Panie, Nadzieja Panie, tak mi jej teraz brak..
O Panie jak mam mieć nadzieję?
Czy nie wszystko już zatraciłem?
To ja zostałem stracony.
Czy to wiara, tak mi jej teraz brak..
Miłość Panie, Miłość Panie, tak mi jej teraz brak..
O Panie jak mam kochać?
Przecież do kochania mnie stworzyłeś?
Daj mi kochać Panie, kocham, gdy nie mam miłości.
Czy to miłość, tak mi jej teraz brak..
Karol Jagura
MeaCulpa
Przechodzę przez piekło, oczy przytłoczone sumienia powieką
On jest moją ścieżką, Pocieszycielem, od tych myśli ucieczką
Mówią „myśli zostaw w spokoju”, ale jestem jak Clint Eastwood szukający pokoju
Wylewam łzy znowu czuję, że gasnę, Panie proszę dopomóż
Jest też Przyjacielem, zwracam się do Niego kiedy czuję się zerem
Teraz piszę myśli markerem, myślisz, że kto dał mi tę całą wenę?
Wiele rzeczy żałuję, choć Tato, wiesz do kogo to kieruję
Sposób w jaki się zachowuję, chcę to zmienić i to mnie dołuje
I choć wojna dokoła, proszę pomóż mi zachować spokój jak Gandhi
Pozwól, że stawię jej czoła i z Tobą sprawię, że każdy minus będzie dodatni
Znam Ciebie z zawodu, stolarka, prawda? Tato, właśnie za to Cię wielbię
Pomimo zawodu Ty i tak stworzysz mi krzesło w niebie obok Ciebie
Tato, ostatnio straciłem najbliższą mi osobę, pomógłbyś mi to naprawić?
Strasznie mi jej brakuje, czuję ból i chyba zaczynam łzawić
Jeśli znalazłbyś czas, mógłbyś mnie odwiedzić?
Chciałbym porozmawiać o grzechach, z których jeszcze mogę się wyleczyć.
Krzysztof Wilk
Wiara….?
Od kiedy można nazwać to modlitwą?
Jesteś, rozglądasz się, zobaczyli Cię, wracasz, powtórz schemat….
Od kiedy Kościół to rewia mody?
Jesteś patrzysz na ubiór innych, na ich fryzury, wracasz, powtórz schemat…
Od kiedy Kościół to miejsce, gdzie obserwujesz zachowanie innych?
Jesteś, widzisz dziecko bawiące się w Kościele, krytykujesz, wracasz, powtórz schemat..
Od kiedy Kościół to miejsce, które musisz „odklepać”?
Jesteś, patrzysz, krytykujesz, odklepujesz, wychodzisz, powtórz schemat…
Od kiedy w Kościele pokazujesz dobry związek?
Jesteś, uśmiechasz się, wracasz, pijesz, zdradzasz, bijesz, powtórz schemat…
Od kiedy Kościół przemienia dobrych ludzi w potwory?
Jesteś, patrzysz, krytykujesz, odklepujesz, wychodzisz, pijesz, zdradzasz, bijesz, powtórz schemat..
Wierzysz…?
Powtórz schemat…
Sylwia Sapińska