40 lat minęło jak jeden dzień. Najdłużej pracująca osoba w szkole na Blichu odchodzi na emeryturę! 

6.02.2016 9:21

Mowa o p. Ewie Grabowicz. Jest pracownikiem obsługi. Swoją pracę w ZSP nr 2 RCKUiP w Łowiczu rozpoczęła jako dwudziestoletnia dziewczyna 01.02.1975 r. Była w wieku naszych tegorocznych maturzystów.

Posłuchajmy, co p. Ewa miała do powiedzenia Przemkowi Perzynie, uczniowi kl. 4 Technikum Mechanizacji Rolnictwa.

 

Przemek Perzyna: Ile lat przepracowała Pani w szkole na Blichu?

Ewa Grabowicz:  Z początkiem marca odchodzę na zasłużoną emeryturę, po 41 latach pracy w szkole na Blichu. Było to moje jedyne miejsce pracy zawodowej.

P.P.: Co lub kogo będzie Pani najmilej wspominała po tylu latach pracy w naszej szkole?

E.G.: Najmilej będę wspominała bud. C.Jestem do niego bardzo przyzwyczajona, bo najdłużej w nim pracowałam. Bardzo miło będę wspominała mojego kolegę Kamila – nauczyciela wychowania fizycznego. Często do mnie przychodził. Bardzo go lubię. Będę też mile wspominać koleżanki, nie tylko te, z którymi pracowałam w bud. C, ale wszystkie, które pracowały w innych budynkach. Kolejne osoby, które będę dobrze wspominała to panowie nauczyciele z warsztatów oraz pani Kasia Mańkowska. Jestem z nimi bardzo zżyta.

P.P. Jak bardzo się zmienił Blich przez te kilkadziesiąt lat od kiedy Pani tu pracuje?

E.G.: Bardzo się zmienił. W środku, na zewnątrz. I ludzie jakby są inni. Mają inne fryzury, inaczej się ubierają, o czymś innym rozmawiają. Szkoła bardzo wyładniała. Blich stał się nowoczesny.

P.P.: Czego będzie pani brakowało po odejściu na emeryturę?

E.G.: Będzie mi brakowało tego klimatu, tych wszystkich ludzi. Jestem bardzo przywiązana do Blichu. Bardzo.

P.P. Czy kiedyś myślała Pani o zmianie pracy?

E.G.: Był taki moment w czasie, kiedy pracowałam jeszcze w kuchni. Kiedyś w szkole ona była. Nie zrobiłam tego, bo miałam mieszkanie dzięki pracy tutaj. Potem polubiłam Blich, zostałam. Do samej emerytury.

P.P. Jaka jest wg Pani nasza młodzież?

E.G.: Różna, oj różna! Bywały i złośliwe, i życzliwe osoby. Młodzież jest ogólnie bardzo fajna. Jestem już starszą osobą, a młodzież mi bardzo często pomagała. Po tych wszystkich latach mogę powiedzieć, że to dobre dzieci. 

P.P.: Co będzie Pani robiła korzystając z zasłużonej emerytury?

E.G.: Nie zastanawiałam się jeszcze nad tym, nie mam planów na przyszłość. Mam działkę i chcę na niej spędzać swój wolny czas.

P.P. Bardzo Pani dziękuję za rozmowę. Mam nadzieję, że nie zapomni Pani ani o szkole, ani o nas. W imieniu moich koleżanek i kolegów, życzę pani spokoju i wymarzonego odpoczynku. Dziękujemy za Pani pracę, cierpliwość i wytrwałość.

Pani Ewa była bardzo wzruszona podczas tej krótkiej rozmowy. Nie spodziewała się takiego pożegnania ze strony uczniów. Zastaliśmy ją w swoim budynku przy… pracy. Sprzątała korytarz na II piętrze. Z wielką radością i ochotą zgodziła się na tę krótką rozmowę. W naszym przekonaniu zasłużyła na to, aby napisać kilka zdań o Jej pracy w szkole na Blichu. Blich to też historia pai Ewy i odwrotnie. ZSP nr 2 RCKUiP nr 2 w Łowiczu istnieje 90 lat. Ona przepracowała tu 41. Nie ma osoby w naszej szkole, która pracuje dłużej niż pani Ewa. Jej praca się kończy, życie nie. Mimo wszystko odczuwamy już pewien brak, brak  Kogoś, kto zawsze był…

Przemek Perzyna i Piotr Sumiński