Byłem uczniem szkoły na Blichu w latach 1992-1997, ukończyłem Technikum Hodowlane. Moim wychowawcą był p. Bogdan Talarowski. Wybór tej szkoły był dla mnie i moich rodziców oczywisty, gdyż planowali przepisać na mnie gospodarstwo.
Nauka w szkole szła mi dobrze, byłem dobry z przedmiotów zawodowych, a zwłaszcza z hodowli zwierząt. Dlatego też p. Stanisław Olęcki szybko mnie wychwycił i zmobilizował do wzięcia udziału w olimpiadzie wiedzy rolniczej, dzięki której zdobyłem indeks na uczelnię wyższą. W ten sposób dokonał się zwrot w moim życiu. Z sentymentem wspominam także p. Danutę Kowalską i p. Zbigniewa Zająca, z którym wyjeżdżałem jako reprezentant szkoły na zawody sportowe. Z czasów szkolnych utkwiły mi w pamięci – wycieczki, serdeczna i przyjazna atmosfera szkoły. Z perspektywy minionych lat stwierdzam, że nauka w szkole na Blichu bardzo dobrze przygotowała mnie do studiów- przedmioty zawodowe, a zwłaszcza produkcja roślinna nie sprawiały mi problemu. Szkoły techniczne przygotowywują do matury jak również dają zawód, dlatego uważam je za atrakcyjne i potrzebne. Dziś będąc wójtem Gminy Chąśno bardzo często spotykam się z wieloma absolwentami blichowskiej szkoły, którzy pełnią różne funkcje w życiu publicznym. Przyznaję, że o wiele łatwiej jest mi z nimi nawiązać kontakt.